sobota, 21 listopada 2020

 Zero na zewnątrz i silny wiatr


Okazuje się, że to co dobre, nigdy nie trwa długo ;)
Przyszedł końcu dzień, w którym temperatura zewnętrzna spadła do 273,15 K. Na domiar złego temperatura odczuwalna spadła o kolejne pięć stopni. Pomimo tego, że dom został ocieplony, praca od termostatu pokojowego z włączoną ochroną powrotu kotła przestała się sprawdzać w 100%. 
W czasie postoju kotła, temperatura odczuwalna spadała dość szybko. W krótkim czasie, mimo wskazań termometru na ok. 22.5 st. Celsjusza, od okien zaczęło "ciągnąć".

Pierwszym zabiegiem, który przeprowadziłem, było podniesienie temperatury ochrony powrotu na 45 stopni oraz zmniejszenie histerezy termostatu pokojowego na 0.3 stopnia. Niewiele to poprawiło, gdyż taka temperatura ochrony sprawiła, że kocioł pracował dość długo grzejąc sam siebie, a zawór 4D zaczął mocno otwierać się i zamykać. Nie jest to korzystne również ze względu na jego trwałość. 

Zadana temperatura dzienna 23 stopnie oraz krzywa grzewcza 1.0 wymagają w tym momencie temperatury mieszacza 47 stopni.

Kolejnym krokiem będzie obniżenie krzywej mieszacza do poziomu 0.8 - 0.6 Te wartości pozwolą na szybsze otwarcie zaworu na instalację i szybsze odgrzewanie pomieszczeń. Przynajmniej takie są założenia ;) 

https://vod.tvp.pl/website/reksio,33898882

Reksiowa jesień, odc. 40, https://vod.tvp.pl/website/reksio,33898882